Przelotny powiew... Gdzież mu do wiecznego wiatru zmian...

Loozny

Spyder: ostrzeżenie za nielogiczne myślenie i nieczytanie ze zrozumieniem.

Van

Rozumiem, Walsemore, że chciałeś mnie obrazić Smile

W porządku, nie udało ci się Smile

JeDiK

Bye towarzyszu... szkoda że tak wcześnie. A powiedz mi... czemu mnie nie ma w 1 poście ? ;( obrażam się xD no cóż... sprawiałeś wrażenie że LF2 jest dla ciebie na zawsze the best i nigdy nie odejdziesz... no ale trudno się mówi ;f powodzenia w realu

Pul

"Zapał godny Osła z Shreka." - to dobrze czy źle?
Tak,ja też pamiętam jak pisałeś :"Ja kocham LF'a i będę w niego grał ,nawet jeśli nikt inny już nie będzie w niego grał. Ale zawszę jeszcze oprócz mnie zostanie Podły i 2Fast."-czy jakoś tak to brzmiało Razz

All cycki piszące coś w stylu"odchodzisz przez nową wersję LF'a" , nie znacie Vana i nie wiecie o co chodzi więc siedźcie cicho(nie żebym ja znał xD), to jego decyzja czy chce odejść aczkolwiek szkoda że odchodzisz bumpie. Sad

Taaaak,pamiętam te godziny spędzone przy kompie podczas gry z Tobą w LF'a oraz te godziny spędzone na gadaniu o wszystkim i o niczym,o spamowaniu głupotami przewyższające te na nonsensopedii (xD).
Cóż, szkoda że odchodzisz mam nadzieję że będziesz przynajmniej z nami (czubkami z LF'a xD) w "pomocy organizacyjnej" jak to napisałeś.
Nie jestem dobry w pisaniu pożegnań więc tylko napisze : Szkoda i pa ; *

frecel

Cóż szkoda że nie napisałem wcześniej przy którymś twoim poście typu "Kocham LF i nigdy go nie zostawię" że kiedyś odejdziesz. Jakbym to wtedy zrobił to mógłbym teraz napisać wielkie "A nie mówiłem?"

Ale cóż tak myślałem że ta twoja wielka miłość się kiedyś skończy. Ale jak już skończyłeś kochać lf'a to zacznij kochać ludzi (najlepiej dziewczyny), dobrze na tym wyjdziesz.

Roxi

a chcialem cie zaprosić do edycji BF|T vol2 a ty takiego kankana odwalasz ^^ znaj moje słowa jednak że od LF2 nie odejdziesz to już jest cześc twojego zycia (wiem coś o tym Razz

) no to czekamy na wielkie wyczyny jako orga ^^ ;*

Van

Do wszystkich - moja miłość do LF2 nie wygasła i pewnie nigdy nie wygaśnie. Jednak odkryłem, że w życiu są sprawy ważniejsze. Wy nie ustawajcie w swoich dążeniach i zawsze idźcie prosto do celu, póki go nie osiągniecie.

PodlY

ja to dawno odkrylem i nic mi to nie przyszkadza, owszem mozna zmiejszyc swoja aktywnosc ale nie musi to byc do poziomu zero.

Bubles

Chyba że ktoś nie ma neta xP Nie żeby jakieś (ż)aluzję... =p

No cóż... Ja Vana nie znałem i nie znam xD I tęsknić nie będę... xP

Van

PodlY

XPT

Chyba pierwszy temat, w którym nie przeczytałem wszystkich postów i się udzielam (VAN - możesz być dumny ze mnie ;P )

No cóż, ja Ci postawiłem pierwszego osta na tym forum - przez cały ten czas zdobyłeś aż 4 ! Gratz ;)

Mi Cię nie będzie brakowało bo cały czas na GG będziesz siedział! O!

Przy najmniej teraz nie będziesz mi gadał tekstów typu "ja gram zawsze po to żeby wygrać" ;P

Nie podoba mi się Twoja decyzja. A moda na odchodzenie i wielkie powroty ma swoją historię już za czasów pradawnych Bogów Śmierci (tym którzy nie wiedzą o co chodzi z tymi Bogami wyjaśniam -> chodzi o klan GoD Razz

). A że ślepo podążasz z modą to też mi się nie podoba ^^

Van

Siemka.

Wiecie, tak sobie myślę i doszedłem do następujących wniosków:
- nie powinienem oddawać jeszcze Rain Soldiers w ręce młodych, którzy nie mają jeszcze organizatorskiego doświadczenia, bo może się to źle dla klanu o tak pięknych aspiracjach skończyć Smile

- żeby pozostać aktywnym i tak dalej, nie muszę poświęcać Little Fighterowi całych dni, więc nie kłóci się to z moimi nowymi priorytetami
- szkoda by było trochę
- skoro i tak łażę po stronach i forach o LF2...

To, jak się domyślacie - ZOSTAJĘ Very Happy

Jednak uważam, że temat był przydatny. Dziękuję za wszystkie głosy uznania, jakoż i te zupełnie odwrotne. Mam nadzieję także, że właściwe osoby zdołały wyczytać sobie podziękowania skierowane w ich stronę. Na tym zależało mi szczególnie i dlatego głównie uważam, że temat nie okazał się kolejnym śmieciem służącym nabijaniu postów.

Kocham was ludzie.

Tigerowski

Van właśnie tak myslałem... dla tego sie tu nie wypowiadałem Smile

wiedziałem że to kwestia kilku dni aż wrócisz ;p ktoś taki jak Ty nie zostawił by tego czemu poświecił tyle czasu.

BTW. Caesar'a i tak nikt nie pobije Very Happy

QBIE

Długo nie wytrzymałeś ;P To było pewne. Też tak miałem, na szczęście Dark mnie obudził ;D